NAJNOWSZE
Wicedziekan ORA Warszawa A. Orliński z zarzutem zbrodni komunistycznej
Adwokatura pod lupą Trybunału Konstytucyjnego
Nadchodzi kres zaubeczonych adwokackich klanów
DZIENNIKARSKIE ŚLEDZTWO
CZY WICDZIEKAN ORA WARSZAWA KATARZYNA GAJOWNICZEK-PRUSZYŃSKA POPEŁNIŁA PLAGIAT Z INNEJ PRACY DOKTORSKIEJ ?
WEZWANIE ADWOKAT GAJOWNICZEK I UNIWERSYTETU ADAMA MICKIEWICZA
WNIOSEK O UDZIELENIE INFORMACJI PUBLICZNEJ DO ORA W POZNANIU
BŁYSNĘŁA NICZYM SPALONA ŻARÓWKA
Izabela Kosierb – zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego w Bygdoszczy
reklamowała się w Internecie na swojej tronie internetowej, na której chwali się, że „oferuje pomoc prawną na najwyższym poziomie merytorycznym, celem jak najlepszego zabezpieczenia interesów swoich Klientów”. W takim stanie faktycznym jako zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Bydgoszczy, postawiła innemu adwokatowi zarzut za to, że napisał na swojej stronie: „wyciskamy 100 procent z każdej sprawy”. Zapewne nie miało żadnego znaczenia, że adwokat, któremu dokopała, publicznie ujawnił swój tradycyjny i prawicowy światopogląd, co w kręgach marksistowsko – lewackich władz adwokatury uchodzi na godne napiętnowania i szczucia przy użyciu pionu dyscyplinarnego. Po tym, jak wysłaliśmy do niej zapytanie w tej sprawie, Izabela Kosierb usunęła dane swojej kancelarii z serwisu topadwokat.com, ale my to pamiętamy. Jak na razie takie postepowania zasługuje na zgłoszenie nominacji w kategorii ŻENADA ROKU. Ale jest dopiero początek roku, więc jest szansa, że pojawia się lepsze kandydatury, w innych izbach, które będą bardziej godne zwycięstwa w tej kategorii.
Superkobiety
palestry wyróżnione
Kobietą Adwokatury 2017 została współtwórczyni inicjatywy „Wolne Sądy”. W czwartek na gali wyróżniła ją Naczelna Rada Adwokacka.
Nagrodzono m.in. mec. Agnieszkę Staszków-Bularz z Opola (na zdjęciu z przodu). Istotą nagrody jest uhonorowanie adwokatki za jej działalność w minionym roku w pracy zawodowej, samorządowej, społecznej lub naukowej – podkreśliła mec. Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska (na zdjęciu druga z prawej), wicedziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie i członkini kapituły nagrody, wręczając ją w Dzień Kobiet. Uznała ona, że nagrodzona wpisuje się doskonale w te założenia. Teraz okazuje się, że nagrodzona wysługuje się Gajowej.
Adwokat Janusz OBARA w Warszawie i jego brat Lech OBARA, radca prawny w Olsztynie to komunistyczne skamieliny. To z aktów oskarżenia Janusza Obary po 6 lat więzienia dostali poetka Barbara Sadowska matka Grzegorza Przemyka i ks. Zych zamordowani przez SB. Lech Obara, m.in. lektor KW PZPR w Olsztynie pełniący wiele ważnych komuszych stanowisk. Tworzą szkielet zażarcie zwalczający Leszka Bubla za demaskowanie takich jak oni.
ADW. JANUSZ OBARA
To jeden z bardziej odrażających prokuratorów stanu wojennego.
Od 1995r. adwokat ORA Warszawa.
ZREFORMOWAĆ ADWOKATURĘ
Czas zreformować ustawowo adwokaturę. Obowiązująca ustawa pamięta czasy stanu wojennego więc patologie drążące adwokaturę są porażające ! Czekamy nawet na anonimowe opinie w tej sprawie.
Jak dymają lubelscy adwokaci
Adwokacka ośmiornica w Warszawie
Jak hartowała się sitwa
Adwokaci oszuści, kancelarie bez szyldów – niezła lipa
Zobacz także:
DZIENNIKARSKIE ŚLEDZTWO
CZY WICDZIEKAN ORA WARSZAWA KATARZYNA GAJOWNICZEK-PRUSZYŃSKA POPEŁNIŁA PLAGIAT Z INNEJ PRACY DOKTORSKIEJ ?
WEZWANIE ADWOKAT GAJOWNICZEK I UNIWERSYTETU ADAMA MICKIEWICZA
WNIOSEK O UDZIELENIE INFORMACJI PUBLICZNEJ DO ORA W POZNANIU
DZIENNIKARSKIE ŚLEDZTWO
TYCH ADWOKATÓW NIE POLECAMY !!!
Komunistyczna ustawa o adwokaturze uchwalona na początku stanu wojennego w 1982 r. nadal zapewnia władzę wąskiej grupie adwokatów. Nie tylko sowite synekury w samorządzie adwokackim, ale i totalne bezprawie oraz bezkarność. Mają swoją wewnętrzną Służbę Bezpieczeństwa kompletnie zdegenerowaną etycznie i moralnie oraz totalnie dyspozycyjną wobec zdemoralizowanych władz adwokatury .To pion dyscyplinarny różnych szczebli. W samej ORA Warszawa liczący kilkadziesiąt osób. Plus ich kolesie i liczne rodzinne klany. Razem klika setek oszustów, przestępców, ignorantów, złodziei i zwyczajnych świń a nawet morderców i to nie tylko prawa. Tak należy nazwać dobijanie szykanami / oszczerstwami nie wygodnych lub wskazanych osób którym odebrali zdrowie. Oczywiście z wyłączeniem w/w sitwy. Oni są bezkarni. Pokrzywdzeni przez nich klienci mogą im „skoczyć’’ Dlatego nie wolno powierzać im żadnych spraw! Nie podpisanie umów, branie pieniędzy do łapy, wysyłanie niedouczonych aplikantów, czy zwykłe lenistwo i olewanie klientów to tylko niektóre praktyki bezkarnych adokacików.
OTO PRZYKŁADY – WYKAZ ADWOKATÓW:
Adwokat Ewa Krasowska – czytaj więcej
Adwokat Ewa Skorek-Szpejewska – czytaj więcej
Adwokat Andrzej Orliński – czytaj więcej
Adwokat Łukasz Wiśniewski – czytaj więcej
Adwokat Anna Mika- Kozak – czytaj więcej
Adwokat Agnieszka Helsztyńska – czytaj więcej
Adwokat Ewa TERESA Waszkowiak – czytaj więcej
Adwokat Michał Gajdus – czytaj więcej
C.D.N. (w tym flmy i reportaże)
Wicedziekan ORA Warszawa A. Orliński z zarzutem zbrodni komunistycznej
Adwokatura pod lupą Trybunału Konstytucyjnego Nadchodzi kres zaubeczonych adwokackich klanów
KLIKNIJ I ZOBACZ PISMO FUNDACJI PARAGRAF DO TRYBUNALU KONSTYTUCYJNEGO
DOBIERZEMY SIĘ DO TYCH, KTÓRZY NISZCZĄ ADWOKATURĘ
Wniosek grupy Posłów na Sejm IX Kadencji, zainicjowany według pomysłu Fundacji Paragraf oraz Stronnictwa Narodowego, a dotyczący stwierdzenia niezgodności z Konstytucją RP przepisów komunistycznej ustawy o Adwokaturze, jest już w Trybunale Konstytucyjnym. Tak walczymy z tyranią postkomunistycznej większości w Adwokaturze. TK ma zbadać, czy kryteria, które obecnie stanowią podstawę przynależności do izby adwokackiej lub radcowskiej (odpowiednio: w przypadku adwokatów jest to miejsce położenia siedziby zawodowej, w przypadku radców – miejsce zamieszkania), nie naruszają przepisów ustawy zasadniczej. Posłowie we wniosku wskazują potencjalną sprzeczność m.in. z zasadą wolności gospodarczej czy wolności zrzeszania się. Stanowisko skierowane do TK zaniepokoiło zarówno przedstawicieli samorządu adwokackiego, jak i radcowskiego. Leszek Bubel KLIKNIJ, ABY PRZECZYTAĆ WNIOSEKDZIENNIKARSKIE ŚLEDZTWO
ILE ZARABIAJĄ WŁADZE ORA WARSZAWA ZA PIERDZENIE W STOŁKI?
Leszek Bubel
Redaktor naczelny tygodnika
„TYLKO POLSKA”
Prezes Zarządu Fundacji Paragraf
ul. Brzoskwiniowa 13, 04-782 Warszawa
tel. 516 219 698
Konto: 33 1090 2590 0000 0001 2206 5076
NIP: 9522125490
1. Dziekan Okręgowej Izby
Adwokackiej w Warszawie
Adw. Mikołaj Pietrzak
Al. Ujazdowskie 49, 00-536 Warszawa
2. Adwokat Kamil Szmid
KML LEGAL Szmid Sander Adwokat
i Radcowie Prawni
ul. Mariensztat 8, 00-302 Warszawa
3. Adwokat Agata Rewerska
Agata Rewerska Ad Exemplum
ul. Ogrodowa 37 lok 48, 00-873 Warszawa
Złożono kolejny pozew i zawiadomienie do prokuratury przeciwko obecnym władzom Izby Adwokackiej w Warszawie nie tylko za nękanie, ale i usiłowanie zabójstwa Adwokata licznymi morderczymi szykanami.
WNIOSEK O UDOSTĘPNIENIE INFORMACJI PUBLICZNEJ ORAZ PYTANIA PRASOWE
Jako wydawca gazet, dziennikarz śledczy reprezentant opinii publicznej od 30 lat, redaktor naczelny tygodnika TYLKO POLSKA, na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 2 i 3 w zw. z art. 4 ust. 1 w zw. z art. 10 ust. 1 ustawy z 06.09.2001 r. o dostępie do informacji publicznej Dz. U. z 2019 r. poz. 1429., mając na uwadze, że kandydujecie Państwo na funkcję dziekana Izby Adwokackiej w Warszawie na najbliższym Walnym Wyborczym Zgromadzeniu Izby Adwokackiej w Warszawie w dniu 30.01.2021r., a także to, że na ostatniej debacie przed wyborami podnosiliście jak to najważniejsza w zawodzie adwokata jest etyka, wnoszę o udostępnienie informacji publicznej i odpowiedzi na następujące pytania prasowe dotyczące etyki adwokackiej, którą Wasze środowisko tak lubieżnie lansuje.
1. Czy uznajecie za etyczne działania obecnej wicedziekan adw. Gajowniczek-Pruszyńskiej, która wykorzystując swoje wysokie stanowiska i wpływy w samorządzie adwokackim najpierw zablokowała, a następnie ukradła i dokonała plagiatu składając „swój” pomysł powołania Komisji Kobiet przy ORA Warszawa i NRA?
Przypominam, że Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska obwołała się przewodniczącą ukradzionego pomysłu, okraszając go skrajnie lewacką ideologią, dodatkowo mieniąc się jego pomysłodawczynią.
2. Czy uznajecie za etyczne działania obecnej wice dziekan adw. Gajowniczek-Pruszyńskiej, która w związku ze złożonym moim zawiadomieniem do prokuratury o kradzieży praw autorskich, swoje wyjaśnienia w prokuraturze rozpoczęła od podkreślenia pełnienia funkcji wiece dziekana Izby Warszawskiej oraz że jej matka jest wpływowym sędzią!? Poza tym wlecze się wytoczony jej proces sądowy.
Osoby tak postępujące potocznie określane są złodziejami i oszustami.
3. Czy uznajecie za etyczne działania obecnej resortowej wicedziekan adw. Gajowniczek Pruszyńskiej, która przez pięć lat swojej kadencji w Okręgowej Radzie Adwokackiej skupiła się na tym, żeby ukatrupić adwokata, którego okradła z praw autorskich i w ten sposób uciszyć kłopotliwą dla niej sprawę? – wedle najlepszych stalinowskich wzorców, wyssanych z mlekiem matki (komunistycznej sędzi, co sama chętnie podkreśla publicznie).
4. Jak morduje wicedziekan adw. Gajowniczek-Pruszyńska? Sprawowane w samorządzie adwokackim funkcje sprawiły, że nie musiała dźgać nożem swojej ofiary ani rąbać siekierą. Po prostu dysponując rozbudowanym katalogiem łask dla innych adwokatów w postaci przykładowo możliwości prowadzenia wykładów dla aplikantów (po 1000 PLN za 45 minut wykładu), przyznawania tytułu Kobieta Roku Adwokatury czy członkostwa w podległych sobie gremiach, „ręcznie steruje” aparatem dyscyplinarnym, żeby wysłać na łono Abrahama adwokata, który walczy w miarę sił o swoją godność i przypomina jej, jak podłą i mściwą jest osobą. Czy uznajecie za etyczne ręczne sterowanie przez adw. Katarzynę Gajowniczek Pruszyńską pionem dyscyplinarnym, wpływanie na ich decyzje aby przedstawić zarzuty w oparciu o donosy kobiety chorej na schizofrenię urojeniową, co potwierdziły dwie opinie biegłych lekarzy sądowych? Były one wykonane na zlecenie sądów. Dodam tylko, iż sposób formułowania pism przez ww. chorą osobę nie pozostawia żadnych wątpliwości odnośnie jej zaburzeń chorobowych, czego jednym z wielu przykładów jest w formie pisemnej zasypanie ponad setki sędziów w kilku sądach wulgarnymi obraźliwymi wyzwiskami. Natomiast zarzuty zostały postawione adwokatowi znienawidzonemu przez adw. Gajowniczek – Pruszyńską w zaawansowanym stadium choroby nowotworowej – tak, aby uniemożliwić obronę, poniżać i doprowadzić do śmierci.
5. W pionie dyscyplinarnym Izby Warszawskiej nie było chętnych do realizowania planu brutalnego morderstwa i stosowania przemocy instytucjonalnej wobec znienawidzonego przez adw. Gajowniczek – Pruszyńską adwokata, zmagającego się ze śmiertelną chorobą, dopóki rzecznikiem dyscyplinarnym nie został adw. Krzysztof Stępiński. Ze swojej funkcji Krzysztof Stępiński zrobił wewnętrzną sprawę żydowską. Otóż jako zwolennik polityki Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie (Krzysztof Stępiński jest bratem byłego dyrektora antypolskiego Muzeum „Polin”) zionął nienawiścią do znienawidzonego prze adw. Gajowniczek – Pruszyńską adwokata, albowiem ten udzielał pomocy prawnej konkurencyjnej gminie żydowskiej, pozostającej w ostrej kontrze z Gminą Wyznaniową Żydowską, z którą utożsamia się Krzysztof Stępiński. Dodatkowo szowinistom żydowskim solą w oku jest moja jako dziennikarza i polityka krytyka wielu ich antypolskich dokonań. W ten sposób adw. Gajowniczek – Pruszyńska zyskała naturalnego sojusznika w swoim krwiożerczym planie. Krzysztof Stępiński wraz ze swoim zastępcą, też gorliwym miłośnikiem polityki Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie, Łukaszem Wiśniewskim – żądnym krwi – gorliwie szukał jakiegokolwiek „haka” na swoją ofiarę. Z pomocą przyszła mu chora na schizofrenię urojeniową kobieta i jej niedorzeczne opowieści, wynikające z choroby, które wykorzystał jako sensacyjny materiał na kłamliwy zarzut. Krzysztof Stępiński nie miał w tej sprawie żadnych hamulców, dążąc do uśmiercenia swojej ofiary, bowiem i on doskonale wie o jej śmiertelnej chorobie. Był na najlepszej drodze do osiągnięcia swojego celu, ale został odsunięty od tej sprawy z uwagi m.in. na powyższe okoliczności. Czy opisane postępowanie adw. Gajowniczek – Pruszyńskiej i adw. Stępińskiego jest zgodnie z etyką adwokacką?
6. Czy uznajecie za etyczne „ręczne sterowanie”, demoralizowanie i korumpowanie przez adw. Katarzynę Gajowniczek-Pruszyńską Izby Adwokackiej w Poznaniu, a dokładnie Dziekana Macieja Gutowskiego, który wysmarował do Prokuratury prywatną opinię w obronie plagiatu adw. Gajowniczek Pruszyńskiej, próbując ją wybielić oraz Rzecznika Dyscyplinarnego tej Izby – adw. Cezarego Nowakowskiego i jego zastępcy adw. Piotra Ruszkiewicza poprzez oddziaływanie na nich w kierunku stosowania przemocy instytucjonalnej w postępowaniu dyscyplinarnym w stosunku do chorego na nowotwór adwokata, będącego wyrzutem resortowego sumienia adw. Gajowniczek – Pruszyńskiej, tak by uniemożliwić mu obronę i osiągnąć główny cel – ukatrupienie?
7. Kiedy Izba Adwokacka w Poznaniu dostrzegła, że dała się adw. Gajowniczek – Pruszyńskiej wmanewrować w prywatną krwawą zemstę i że będzie mieć tak samo jak ona krew na rękach, wycofała się z tej sprawy. I gdzie ta sprawa trafiła? Do Katowic – do adw. Natalii-Klima Piotrowskiej – przydupaski adw. Katarzyny Gajowniczek-Pruszyńskiej, która wręczała jej nagrody i obściskiwała nawet w świetle kamer. Natalia Klima – Piotrowska czuła się w obowiązku sprostać oczekiwaniom adw. Gajowniczek – Pruszyńskiej i zaszczuwać wycieńczonego także szpitalnym leczeniem onkologicznym adwokata, żeby prędzej zmarł, działając z przekroczeniem uprawnień i łamiąc obowiązujące prawo. Kiedy zorientowała się w co adw. Gajowniczek – Pruszyńska ją wciągnęła, zrezygnowała z prestiżowej funkcji w resorcie dyscyplinarnym. Czy takie postępowanie uważacie za zgodne z etyką adwokacką?
8. Gdzie trafiła ta sprawa po wycofaniu się Izby Adwokackiej w Katowicach? Do Opola, a konkretnie do adw. Agnieszki Staszków-Bularz – kolejnej przydupaski adw. Katarzyny Gajowniczek-Pruszyńskiej, która otrzymała od niej wyróżnienie w konkursie Kobieta Adwokatury oraz publiczne uściski i pochwały. Dodatkowo adw. Gajowniczek -Pruszyńska oczekiwała, że adw. Staszków – Bularz nie będzie miała żadnych obiekcji, żeby w końcu dobić adwokata – wyrzut jej resortowego sumienia, ponieważ sama jest osobą niepełnosprawną. Tak się stało, ponieważ pierwszym krokiem adw. Angieszki Staszków – Bularz w tej sprawie było zaszantażowanie poruszającej się na wózku inwalidzkim, wyczerpanej chemioterapią osoby, że jeżeli nie przyjedzie na wyznaczone przez nią czynności, oddalone o 500 km od miejsca jej leczenia, to w trybie pilnym składa wniosek o ukaranie do Sądu Dyscyplinarnego – bez przeprowadzenia zawnioskowanych dowodów, bez możliwości usprawiedliwienia nieobecności zgodnie z przepisami obowiązującego prawa, nawet po trupie, żeby tylko pokazać, że jest godna łask, jakimi obsypała ją Gajowniczek – Pruszyńska. Czy takie postępowanie uważacie za zgodne z etyką adwokacką?
Wiem, że adw. Mikołaj Pietrzak nie odpowie na te pytania. Wiem, że on to wszystko, o czym piszę, wie i bezwarunkowo akceptuje politykę prowadzoną przez adw. Gajowniczek – Pruszyńską jako wicedziekana w jego „rządzie”. Wiem także, że stoi murem za adw. Andrzejem Orlińskim – także wicedziekanem w jego „rządzie”, który był komunistycznym oprawcą prokuratorem i mającym na rękach krew polskich patriotów. Pomimo, iż w Instytucie Pamięci Narodowej zostało wszczęte śledztwo w sprawie zbrodni komunistyczne adw. Andrzeja Orlińskiego, prowadzi on zajęcia z etyki dla aplikantów adwokackich!!! To już jawne szyderstwo z etyki. Demoralizacja młodych adwokatów.
Z ponad 100 zamordowanych skrytobójczo przez komunistów osób, kilka znałem osobiście, a także wobec ok. dwóch milionów Polaków wypchniętych na emigrację, jestem zobowiązany piętnować takich degeneratów i komunistycznych oprawców jak Andrzej Orliński.
Dlatego adw. Mikołaj Pietrzak publicznie rekomendujący adw. Orlińskiego jak i adw. Gajowniczek – Pruszyńską na kolejną kadencję do władz ORA winny jest współudziału w morderczych szykanach.
Zdziwiłbym się, gdyby którykolwiek z kandydatów odpowiedział na te kłopotliwe pytania. Ten apel jest bardziej adresowany do wyborców. Zaś obowiązkiem dziennikarza jest rzetelnie poinformować, a następnie patrzeć na ręce, rozliczać, ujawniać i pociągać do odpowiedzialności. A wyborcy i tak wybiorą adw. Mikołaja Pietrzaka i aktualny układ pozostanie, choć jest jeszcze dwóch innych kandydatów na dziekana ORA Warszawa. W moim mniemaniu to, o czym piszę, jest nienormalne, nadające się do rozpatrzenia w kategoriach psychiatrycznych, świadczy o głębokiej demoralizacji najwyższych władz adwokatury i o tym, że to środowisko samo nie oczyści się z patologii. Wybory do władz ORA 30 stycznia będą testem jak środowisko adwokackie rozumie etykę mogąc anonimowo wybrać nowego dziekana i pozbawić stanowisk tych, którzy je kompromitują. Zapewniam, że dysponując odpowiednimi środkami i zespołem współpracowników, walka z morderczymi szykanami, zwykłym chamstwem i prostactwem, może trwać nadal i to na zupełnie inną skalę. Jest to bowiem walka o godność i życie.
PISMO MA CHARAKTER PUBLICZNY.
Redaktor naczelny
Tygodnika ,,Tylko Polska”
Prezes Stronnictwa Narodowego
i Fundacji Paragraf
Leszek Bubel
Zakończę krótką prezentacją swojej osoby, ponieważ w środowisku adwokackim zdominowanym przez lewactwo rozpowszechnia się wobec mnie „czarny pijar”. Dla przykładu początkujący adwokat, członek pionu dyscyplinarnego adw. Wiśniewski postawił zarzut wspomnianemu wyżej krzywdzonemu adwoka towi za to, że udzielał mi pomocy prawnej!!! Mając 64 lata swoim życiowym dorobkiem mogę obdzielić parę setek Wiśniewskich. Pochodzę z ziemiańskiej rodziny i szczycę się jednym z najstarszych polskich herbów Abdank. Do dzisiaj na obrzeżach Janowa Podlaskiego są trzy duże wsie z kościołami: Bubel Stary, Bubel Granna i Bubel Łukowiska. Jestem praktykującym katolikiem mającym brata księdza pra cującego od lat w Watykanie, najmłodszym w historii polskiego złotnictwa w wieku 22 lat dyplomowa nym mistrzem, którego firma rozrosła się do ponad 140 własnych sklepów i stoisk w całej Polsce. Byłem w dwudziestce najbogatszych Polaków. Jedną z moich pasji jest historia (wydałem ok. 2 tys. tytułów książkowych, w tym ponad 50 własnego autorstwa). Jestem także dziennikarzem śledczym i wydawcą kilkunastu ogólnopolskich gazet, podróżnikiem i fotografem, który wydając prasę turystyczną został pierwszym Polakiem, który zwiedził 200 państw. Jestem liderem zespołu Leszek Bubel Band, autorem muzyki, tekstów i wokalistą na wydanych 6 płytach ze 120 utworami. Jestem politykiem, byłym posłem (w latach 1991-93), dwukrotnym kandydatem na urząd prezydenta R.P. z ramienia Forum Walki z Bez – prawiem (1995) i Polskiej Partii Narodowej (2005). Od kilkunastu lat jestem prezesem historycznego Stronnictwa Narodowego, do którego przed II Wojną należało kilka procent adwokatów, a z którego wy – wodziło się ich zbroje ramię czyli Narodowe Siły Zbrojne. W stanie wojennym w wieku 25 lat zostałem internowany za finansowanie i działalność kilku podziemnych drukarni. Za akcje specjalne, którymi kie rowałem oraz masową produkcję srebrnej biżuterii patriotycznej (Patriotyki.pl) byłem 27 razy zatrzymy wany przez Milicję i SB. Nigdy nie dałem się złamać pomimo wielu dotkliwych pobić, zastraszania i szy kanowania mojej rodziny. Mam czyste konto i status pokrzywdzonego nadany przez IPN za sądownie udokumentowaną działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego. Jestem prezesem stowarzyszenia Nie Dla Unii Europejskiej i Stowarzyszenia Przeciwko Anty-polonizmowi, które przez kilka lat wydawały swoje gazety. Przez 5 lat wspólnie z Gminą Starozakonnych R.P. wydawałem polsko-żydow ski miesięcznik „Co z Tą Polską” propagującą polsko-żydowskie pojednanie na symetrycznych warun kach. Od ośmiu lat jestem prezesem aktywnie działającej Fundacji Paragraf zwalczającej patologie, tak że w szeroko pojętym wymiarze sprawiedliwość.
Wystarczy, aby będąc aktywnie działającą osobą publiczna być znienawidzonym przez lewaków z roz rastającą się w zastraszającym tempie neomarksizmem, w czym czynnie zaangażowana jest wice-dzie kan ORA W-wa Gajowniczek-Pruszyńska – obrończyni i propagatorka brutalnych i chamskich bojówek „Obywateli R.P.”
Przestroga przed łamaniem etyki adwokackiej i prawa dla doraźnych interesów osób wykorzystujących swoją pozycję w samorządzie.
NAJNOWSZE WPISY
Obecnie wygląda jak na obrazku. Nawet jak się w śladowej postaci pojawiała na kilku Walnych Zgromadzeniach to została bezpardonowo wycięta w wyniku manipulacji i przekrętów.
Adw. Gajowniczek-Pruszyńska boi się procesu o plagiat,
pomysłu powołania Komisji Kobiet.
28 stycznia rozpoczął się proces przeciwko adw. Katarzynie Gajowniczek–Pruszyńskiej, resortowej todze w trzecim pokoleniu,
o naruszenie praw autorskich. Do jego prowadzenia wyznaczono sędzinę Katarzynę Waseńczuk.
Pozwana lubi podkreślać, zwłaszcza w relacjach z wymiarem sprawiedliwości, że jest sędziowską córką i wnuczką.
Jej matka, Elżbieta Gajowniczek, komunistyczna sędzia, miłośniczka „pociągów przyjaźni”, całkiem niedawno była w tym sądzie przewodniczącą V Wydziału Karnego.
Zaczynało się normalnie, Sąd wezwał na pierwszą rozprawę strony do informacyjnego przesłuchania i dwóch świadków. Już na kilka tygodni przed rozprawą dochodziły do mnie głosy od informatorów, że Gajowniczek–Pruszyńska jest wściekła, że musi iść na rozprawę, że ma problemy ze świadkami, których zgłosiła w odpowiedzi na pozew, bo oni nie chcą kłamać w sądzie, obawiając się, że do akt mogą wpłynąć nagrania z rozmów, pokazujące, że kłamią. Generalnie przesłuchiwanie świadków było dla niej wysoce niekomfortowe. Na rozprawie okazało się, komfort Gajowniczek–Pruszyńskiej jest dla Sądu ważniejszy niż rzetelny proces sądowy. Sędzina Katarzyna Waseńczuk na rozprawie w dniu 28 stycznia 2021r. chciała zrezygnować z przeprowadzenia czynności, które sama zaplanowała i rozstrzygnąć sprawę bez dowodów. Co spowodowało tak radykalny zwrot w zachowaniu sędzi? Na pewno fakt, iż Elżbieta Gajowniczek – matka Pozwanej w tym sądzie przez lata była przewodnicząca wydziału to czysty przypadek. A fakt, że to ujawniam i oskarżam o korumpowanie to obrazoburcze chamstwo.